Kilka zdjęć na wstępie..
Dworzec stacji S-Bahn Friedriechstrasse. Większość dworców utrzymana jest w tym stylu - stalowe konstrukcje wyraźnie inspirowane XIX- i XX-wiecznymi dworcami. Pogoda w kratkę nie zawsze pozwalała mojej małej cyfrówce się popisać..
Jeden z symboli Berlina, czyli wieża telewizyjna, na której szczycie mieści się też restauracja i punkt widokowy. Na pierwszym planie przejeżdżający autobus.
Neon :)
Dramatycznie wyglądający biurowiec w centrum miasta.
Galeria zaprojektowana przez Ludwiga Miesa van der Rohe. Pawilon ten ma tylko dwie podpory w środku! Cała konstrukcja opiera się na zaledwie kilku ustawionych po obwodzie słupach. Wystawa stała mieści się pod ziemią, w przeszklonej parterowej części organizowane są czasem wystawy specjalne.
Przed sezonem jak zwykle masa pracy.. Rozbawiły mnie kolumny zabezpieczone folią, wyglądały jak świeżo wyprodukowane i przywiezione, ale nie udało mi się cyknąć fotki.
Rathaus, budynek starego ratusza.
Stacja S-Bahn Alexanderplatz.
Największą w moich oczach atrakcją Berlina jest Muzeum Żydowskie Liebeskinda. Muzeum jeszcze pokażę, lecz najpierw niesamowita instalacja w jego wnętrzu: podłoga czegoś w rodzaju przykrytego dziedzińca "zasypana" jest tysiącami żeliwnych twarzy różnych rozmiarów, wykrzywionych w grymasie lub krzyku. Chodząc po nich daje się "ostatni głos poległym Żydom", gdyż wszystko brzęczy i skrzypi pod stopami. Droga zwiedzania muzeum jest mocno pokręcona, instalację tę widać z okien, jednak ciężko do niej trafić, co tylko wzmacnia wrażenia - prawie nikogo poza mną tam nie było, więc odgłosy niosły się echem w górę dziedzińca...
... fenomenalna instalacja!
Pokażę też mapkę transportu berlińskiego.. S-Bahny, U-Bahny, tramwaje i autobusy, do tego rowery miejskie i Segwaye na każdym rogu.. Ale będzie wstyd przed Niemcami podczas warszawskiej części seminarium;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz